Nowy Początek dla Niezwykłej Kotki
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Pysię, siedziała cicho w kącie schroniska, ledwo widoczna za kratami swojego boksu. Jej ogromne, złociste oczy pełne były niepokoju i niepewności, jakby zastanawiała się, czy jeszcze kiedykolwiek spotka coś dobrego. Pracownik schroniska powiedział, że Pysia trafiła do nich po tym, jak została znaleziona na jednej z podmiejskich działek, chuda i zaniedbana. Spędziła tam całe lato, próbując przetrwać, aż w końcu ktoś zainterweniował i zabrał ją do schroniska.
Czytaj dalej